Jest Panna Uszata...
taka romantyczka - delikatna i subtelna,
lubi pastele...
i zostanie przyjaciółką Helenki!
I jest Uszaty Wesołek:
który będzie rozbawiał małą Hanię :)
Gdzie ma uszy?
A! tu są! :)
Całkiem fajna para z tych Uszatych! :)
Czy będą kolejne...? ;)
słodziaki a nie poduchy! :) moja córcia ma prawie 1,5 roku i właśnie niedawno zaczęła się tulić i zasypiać przy takich podusiach, więc myslę, że to super trafiony pomysł dla maluchów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!