W Poduszkowej Dolinie przyszedł na świat nie lada przystojniak...
grzywa lekko zmierzwiona, tors wypięty, brzuch wciągnięty...
anielsko miękkie skrzydła...
i to spojrzenie...
I zaraz zaczął się szum - szepty, chichoty, trzepoczące rzęsy...
Cóż się dziwić, że ciężko się było z nim rozstać...
Teraz zamieszka u Kamisia...
a Poduszkowym Doliniankom pozostaną piękne wspomnienia ;)))
jest boski! :)
OdpowiedzUsuń