...z Poduszkowej Doliny wyfrunęło ostatnio takie ptaszysko...
Cóż się dziwić, że wesołe kurczaki pouciekały w popłochu...
A wszystko to za sprawą pewnego sześciolatka...
...który na szczęście na jego widok minę miał dużo bardziej zadowoloną :)))
Uważajcie jednak - obdarzanie takim spojrzeniem w realu nieczęsto niestety wywołuje uśmiech na twarzy! ;)
Potwierdzam - ptaszor zrobił wielkie wrażenie!!!
OdpowiedzUsuńW imieniu sześciolatka niniejszym uroczyście dziękuję zleceniodawcy i wykonawcy:))
A od siebie powiem, że jestem pod wrażeniem perfekcji wykonania, trudno uwierzyć, że to wszystko ręczna robota!
Brawo:)